top of page

Jak oceniać książkę po okładce

  • Zdjęcie autora: Nieogar I Inni
    Nieogar I Inni
  • 25 cze 2019
  • 1 minut(y) czytania

„Nie ocenia się książki po okładce” - o ludziach to się może sprawdzać, o samych książkach? Nie koniecznie. W końcu to okładka zachęca do sięgnięcia, a co ważniejsze, do kupienia. Dlatego ja, Zgrzytanie Zębów, spisuję dla was zasady oceny książki, czy to do uświadomienia o ich istnieniu, czy do przedstawieniu komuś, kto naprawdę tego potrzebuje.


1.Żadnych zakręconych czcionek*, żadna szanująca się książka nie ma „kręconego” tytułu.



2.Jeżeli skrzydełka zawierają słowa „domek na plaży” i „przystojny nieznajomy”… cytując Snoop Dogga: ​drop it like it’s hot​. (od tego są fanfiki, nie warto tracić pieniędzy).


W tym miejscu powinno pojawić się zdjęcie przykładowej książki, lecz pasujących do tej kategorii jest zdecydowanie za dużo. Pozwolę sobie pozostawić to miejsce puste…


3.Gdy do wyboru macie grubą książkę w twardej okładce, gdzie widać, że i autor i edytor się przyłożyli, a cienką książeczką w miękkiej okładce wybór powinien być oczywisty.**


Tak dla porównania ;)


4.Nie kupujemy książek z filmowymi okładkami, ten bezprawny i amoralny precedens trzeba bojkotować!



5.Uwaga na książki, gdzie nazwisko autora jest większe od tytułu – możliwe (nie koniecznie musi tak być, ALE) że chcą sprzedać autora, bo książka nie jest wcale najlepsza.



6.Zwracajcie uwagę na to kto pisze blurby (opinie o książce, często umieszczane z tyłu). Najlepiej nie czytajcie blurbów, wydawca nie da złej opinii o książce, on chce ją w końcu sprzedać.


Dość kontrowersyjnym akcentem pozwolę sobie zakończyć ten jakże krótki instruktarz. A, zapomniałabym.


Zgrzytanie Zębów


Przypisy:

*Czcionka i font to to samo, jesteśmy zwolennikami manifestu Twardocha (Adama, nie Szczepana).

**Punkt dotyczy książek od autorów/wydawnictw wcześniej nie czytanych, jeśli mamy pisarza, za którym na koniec świata pojedziemy, to można z ufnością brać (jeśli nie ma innej opcji, oczywiście).

Comentários


© 2023 by The Artifact. Proudly created with Wix.com

bottom of page