Siedem fanfików z BTS, które 옏wabnik poleca
- Nieogar I Inni
- 11 lip 2019
- 8 minut(y) czytania
Zaktualizowano: 12 lip 2019
(kolejność, oprócz pozycji pierwszej i drugiej, raczej przypadkowa)
To nie będzie długi post, nie będzie też pewnie bardzo merytorycznie rozbudowany. Ale myślę, że będzie przyjemny - trochę osobisty, mało oficjalny i całkowicie subiektywny. Chcę, żeby dziś było luźno i sympatycznie.
Pisałam już niedawno o tym, jak trudno znaleźć na Wattpadzie dobrego fanfika hetero - ale to nie tak, że z yaoi jest jakoś superłatwo, po prostu jest tego o wiele więcej, stąd i szansa na znalezienie czegoś wartego uwagi jest większa. Co za tym idzie - rośnie różnorodność istniejących prac. Można wybierać w paringach, fluffach, angstach, tagach, kinkach, typach, fabułach, AU, nonAU… Można by stworzyć sto różnych list "siedmiu jakichś tam fanfików" na podstawie tego, co zostało opublikowane na Wattpadzie (a mówię tu na razie tylko o jednym fandomie). Trudno jednak byłoby skomponować listę "siedmiu najlepszych". Jest wiele świetnych, wiele, wiele zasługujących na wyróżnienie prac. Jak więc sprawiedliwie wybrać tylko siedem? Oczywiście, że się nie da. Zatem listy "najlepszych" nie zrobię, ale zrobię listę "ulubionych", a jedynym kryterium oceny będzie mój gust (niezależnie od tego, jak zły).
Dlatego też poniżej pojawią się w przeważającej części angsty, gdyż, prawdę mówiąc, nie interesują mnie inne historie. Przeszukując aplikację, przede wszystkim siedzę w tagu #angst, a jego obecność jest pierwszym, na co zwracam uwagę, sprawdzając nową książkę; co więcej - kiedy widzę słowo fluff, natychmiast uciekam. Po drodze wyda się jeszcze parę innych szczegółów dotyczących moich upodobań, jak choćby preferowane paringi, słabość do ładnych okładek, czy kink na punkcie poprawności językowej. Zapraszam zatem, let's get it

Mindgame by teaxlight (vkook)
Jeon Jeongguk znajduje przed swoim domem niewielką ulotkę, zapraszającą do wzięcia udziału w tajemniczej grze. Pomimo wielu wątpliwości, decyduje się skorzystać z propozycji, mając nadzieję, że dzięki temu jego nudne, bogate i monotonne życie, stanie się w końcu odrobinę ciekawsze. Szkoda tylko, że nie zdaje sobie sprawy, w co tak naprawdę się pakuje. Od tej pory musi pamiętać, że każde zdarzenie ma znaczenie, a prowokacje, podstępy, strach i niepewność czyhają na każdym kroku, licząc na choćby jeden mały błąd.

Najświeższy z kolekcji, dlatego jako pierwszy przyszedł mi na myśl. Dopiero co skończony. I o nim chyba mogę powiedzieć najwięcej, ponieważ jestem na bieżąco. Autorka niesamowicie dokładnie wszystko przemyślała, to nie jest zwykły fanfik - to jedna wielka zagadka logiczna. I sprawdzian na spostrzegawczość! A ja przy niczym tak nie wypoczywam, jak przy wyzwaniach dla mojego mózgu. Oprócz tego wątki kryminalne, tajemnice - wszystko, co kocham. Jeśli zdecydujecie się zajrzeć do Mindgame, będziecie mogli zauważyć, że w pierwszej połowie rozdziałów, w sekcji komentarzy, sporo jest mojego dramatyzowania. Akcja wciągnęła mnie tak, że próbowałam rozwiązywać nawet zagadki, których nie było. Trudno jednak oprzeć się atmosferze, jaką tworzy (bardzo umiejętnie zresztą) autorka wokół swojej opowieści. Oprócz tego teaxlight jest zdolnym grafikiem komputerowym, więc każdy rozdział zawiera jeden, czasem bardzo istotny dla rozwoju wydarzeń, obrazek, ręcznie przez nią wykonany. Jej dbałość o szczegóły naprawdę jest zaskakująca i godna podziwu (i wyświetleń!). Dodam jeszcze, że kiedy zaczynałam czytać, okładka była zupełnie inna i dlatego zdecydowałam się tę pozycję sprawdzić. Obecna, niestety, nie sądzę, by mnie zachęciła.
Sex Addiction by PinkyGyu (vkook)
Taehyung jest uzależniony od seksu, a Jeongguk to najlepszy przyjaciel jego chłopaka, który ma się nim zająć podczas jego nieobecności.
Taehyung nigdy nie poznałby Jeongguka, gdyby nie głupi pomysł jego chłopaka.
Ale co miał zrobić?
Kiedy szatyn o czarujących oczach i krzywym uśmiechu pojawił się któregoś wieczoru pod jego blokiem, już nigdy nie mógł zniknąć z jego życia.
Z biegiem czasu Taehyung coraz bardziej się do niego przywiązywał, aż w końcu sama myśl o rozstaniu odbijała mu się dołującą czkawką.
Zwłaszcza kiedy poznał smak jego ust i prawdziwej namiętności.
Jednak trzeba w końcu zejść na ziemię.
Kiedyś muszą nadejść problemy, złe wybory i konsekwencje.

Ja wiem, tytuł. Też myślałam, że wchodzę na niebezpieczny grunt, kiedy klikałam w to po raz pierwszy, wiele miesięcy temu. Jak bardzo się pomyliłam, zdaję sobie sprawę tylko ja - i każdy, kto czytał tę niepozorną książkę. Nie znałam wtedy autorki, więc mimo, że w opisie nie było błędów, ze strachem otwierałam pierwszy rozdział. O proszę, tam też nie było błędów. Kilka rozdziałów później byłam już zakochana w tej opowieści, związana z bohaterami, notabene skonstruowanymi wspaniale, i żądna dalszego ciągu.
Tak naprawdę tytuł do treści ma się prawie nijak – to znaczy, ma swoje uzasadnienie w fabule, jak najbardziej, ale wskazywać może raczej na bezwątkowy smut, a nie na doskonale napisaną historię miłości dwójki ludzi. Prawdziwych ludzi! Napisałam to już autorce dawno temu w długim komentarzu, a ona mi podziękowała, ale mogłabym jej to pisać pod każdym rozdziałem, gdyby była taka potrzeba – nigdzie indziej, w żadnym innym fanfiku, niezależnie od liczby wyświetleń i jakości historii, nie spotkałam się z tak doskonale skonstruowanymi bohaterami. To jest, myślę, największy atut tej książki. PinkyGyu stworzyła postacie z krwi i kości, z którymi czytelnik wiąże się bardziej, niż by chciał. Nawet tymi pozornie negatywnymi.
Weirdo by xiumeh (vkook)
"dzisiaj nauczycielka wywaliła mnie z klasy za to, że narysowałem na dalmatyńczyku swastyki zamiast łatek."
Oprócz tego w pierwszym rozdziale znajduje się pewnego rodzaju zapowiedź tego, czego możemy się spodziewać w dalszych:
zespół aspergera - częściowe zaburzenie rozwoju, typ autyzmu.
osoba z zespołem aspergera nie potrafi pracować w grupie, nie radzi sobie w sytuacjach społecznych. jej zainteresowania skupiają się wokół jednego tematu, który obsesyjnie pogłębia. taką osobę bardzo często można pomylić z introwertykiem.
osoba chora ma problemy z rozumieniem przenośni czy znaczeń ukrytych. ma problemy z utrzymaniem kontaktu wzrokowego. mimika i gesty są ograniczone. nie rozumie potrzeby kontaktu fizycznego z innymi osobami

Nie bez powodu tamte dwa fiki zostały umieszczone jako pierwsze – po prostu dużo z nich pamiętam, z tego względu, że zakończyły się dopiero niedawno. Następne natomiast albo czytałam już bardzo dawno temu, albo zostały opuszczone przez autorów (a nawet usunięte), więc nie jestem w stanie ich sobie odświeżyć, więc mogę polegać jedynie na tym, co pozostało w mojej pamięci. Czyż to jednak nie dobry sprawdzian na to, że faktycznie są moimi ulubionymi i mają specjalne miejsce w moim serduszku? Zwykle nie pamiętam, co działo się w fanfikach skończonych tydzień wcześniej, więc jeśli cała fabuła, tytuł, a nawet nazwa autorki po wielu miesiącach wciąż pozostaje w moich myślach, to ewidentnie znaczy, że pozycja jest wyjątkowa.
Weirdo czytałam tak dawno, że nie pamiętam kiedy. Ale jakimś sposobem nadal mam do tego sentyment. Czy to wtedy rozpoczęło się moje zainteresowanie zaburzeniami ze spektrum autyzmu? Nie jestem pewna, być może tak, być może już trochę wcześniej i dlatego na to trafiłam. Jest to historia przedstawiona w formie pamiętnika, choć później pojawiają się też normalne rozdziały. Autorem dziennika jest mały (a później coraz starszy) Jungkook, chłopiec z zespołem Aspergera. Opowiada o swojej codzienności, niezrozumieniu ze strony otoczenia, w tym rodziny, o przemocy i wyśmiewaniu, jakich doznaje. A w końcu o Kim Taehyungu.
Russian Roulette by GeniusAna (vkook)
• Chyba wszystko sprowadza się do jednego: nazywam się Jeon Jungkook i jestem mordercą. •

Jest to pierwsze z usuniętych opowiadań. Udało mi się zdobyć okładkę tylko dlatego, że nadal mam to w bibliotece, ponieważ kiedy chcemy wyszukać ten tytuł w wattpadowej wyszukiwarce lub w Google, nic nam się już nie pokaże. Autorka usunęła zresztą nie tylko tę pracę, a wszystkie, jej profil pozostaje boleśnie pusty. Liczę jednak, że wróci. I że, spełniając jedno z moich marzeń, dokończy Russian Roulette.
To jeden z tych fanfików, gdzie zachwycić można się tak prostą rzeczą, jak bohaterowie. Ani przezroczyści, ani przerysowani – ich osobowości były wyważenie zbudowane, a oni sami wydawali się ludzcy. Historia zaczynała się od morderstwa, więc już było wiadomo, że zostanę na dłużej. Kim Taehyung, student mieszkający w akademiku niedaleko kampusu, wokół którego dochodzi do kolejnych zbrodni, znalazłszy się w nieodpowiednim miejscu i czasie, staje się świadkiem jednej z nich. Widzi nawet sprawcę z bliska, po zerwaniu z jego twarzy maski, a także wchodzi w posiadanie jednego z jego kolczyków. Udaje mu się uciec stamtąd, żywemu, po czym postanawia rozpocząć śledztwo na własną rękę. Mordercy jednak się to nie podoba, więc zaczyna Taehyunga prześladować, zastraszać i wysyłać mu niepokojące wiadomości, które świadczą o tym, że zna każdy jego krok. W międzyczasie w jego życiu boku pojawia się czarujący nieznajomy, który zaskarbia sobie jego serce, i który, mając jego pełne zaufanie, wspiera go w tej trudnej sytuacji. Nie trudno się domyślić, że zarówno mordercą, jak i nową miłością Taehyunga jest nikt inny, jak Jeon Jeongguk.
Bodyguard by kiviaok (vkook)
❝To die by your side is such a heavenly way to die.❞
Taehyung to światowej sławy piosenkarz, a jego życie wydaje się być usłane różami. Jednak kiedy listów z pogróżkami zaczyna przybywać, koło jego boku pojawia się przystojny, choć niemiłosiernie irytujący ochroniarz.
Inspirowane filmem „Bodyguard".

Tu chyba koniec długich notek. Nie wiem, co mogłabym napisać, i mówię to szczerze. Wyświetlenia właściwie mówią same za siebie (a jest ich 540 tysięcy). Czy jest ktoś, kto nie słyszał o Bodyguardzie? Wspominałam już w swoim poprzednim fikowym poście o Almost Polite, które stało się tak znane, że grupki fanów zbierały się na Twitterze, wyczekując kolejnych części. W tym przypadku było tak samo – i tak właśnie dowiedziałam się o tym ff. Myślałam na początku, że chodzi o anglojęzyczne twitterowe AU. Potem, że o anglojęzyczne opowiadanie na ao3. Ale okazało się, ku mojej wielkiej uciesze, że jest to polski, w dodatku wattpadowy fik. Popularność nie zawsze idzie w parze z jakością, ale tym razem, jak najbardziej – idzie. Nie znam jeszcze zakończenia, ponieważ jestem w trakcie czytania, ale wiem, że będę je przeżywać, gdyż jakieś strzępy rozmów między rozemocjonowanymi czytelnikami na Twitterze do mnie dotarły.
PS błagam, niech to będzie happy end
fxxk me by jasmineshit (vkook)

Drugie z usuniętych opowiadań. Jak dobrze, że je zapamiętałam, ponieważ teraz właściwie zostało już tylko w mojej głowie. Nie zachowało się nawet w bibliotece, bo, na szczęście, autorka doprowadziła je do końca, a ja zdążyłam je całe przeczytać, więc po prostu dawno temu wylądowało na liście fanfików, które mam za sobą. Czasem jest tak, że dana praca nie wyświetla się w wattpadowej wyszukiwarce, więc trzeba albo szukać przez Google, albo bezpośrednio na profilu autora, jeśli znamy jego nazwę (tak jest choćby w przypadku Almost Polite). Próbowałam znaleźć to na wszystkie możliwe sposoby i wszystkie doprowadziły mnie do jednego wniosku: fxxk me zostało usunięte.
To zadziwiające, że nie mając z tym opowiadaniem do czynienia przez tak długi czas, nadal pamiętałam dobrze autorkę, tytuł, grafiki, okładkę (dlatego wiem, że kiedy je czytałam, była ona zupełnie inna niż ta, jaką można obecnie znaleźć w internecie). Wskazuje to jednak na to, że musiały wiązać się z nim duże emocje. Z zawartości książki kojarzę tyle, że było klasycznie – Jeongguk biznesmen i Taehyung – jego… w sumie nie wiem kto, powiedzmy, że partner za pieniądze. Tytuł, tym razem, nie mija się z treścią, więc tak – to jest jeden wielki smut. Ale z jaką fabułą! Jasmineshit to bardzo zdolna autorka, więc nawet na tak prostej bazie potrafiła stworzyć niesamowitą, wciągającą, wysokiej jakości opowieść. Szkoda, że postanowiła się jej pozbyć, jednak umieszczam ją tutaj, ponieważ – istnieje czy nie – nadal pozostaje jedną z moich ulubionych.
Gacie Jina by wonsungi (hetero)
Kiedy to chłopcy wraz ze swoimi siostrami wyjeżdżają na wakacje do rodzinnego miasta Jungkooka i Jimina. Piękna pogoda oraz młodzieńcze hormony sprzyjają zawiązaniu się nowym przyjaźniom.
Opowiadanie pisane z trzech perspektyw: Taehyung, Yoongi, Jimin

A oto rodzynek. To nie jest wybitnie napisany fanfik, nie gwarantuje jakichś większych przeżyć czy emocji, język kuleje na jedną nogę, fabuła na drugą. W dodatku hetero. Wciąż jednak nie opuściło mojej pamięci i dalej przywołuje pozytywne odczucia. Może i nie jest to jakiś górnolotny twór (i wydaje mi się, że autorka zdaje sobie z tego sprawę), ale swego czasu cieszył się dużą popularnością i chyba nadal tak jest, o czym świadczy ponad 90 tysięcy odsłon pierwszej części oraz fakt, że powstały dwie następne, ponieważ czekało na nie wielu chętnych (ha, w tym ja). I wcale się nie dziwię, że tak było – ten fik jest po prostu śmieszny. Momentami, fakt, łapał mnie w żołądku mocny cringe, ale momentami, niechcący, wybuchałam głośnym śmiechem, strasząc nim psa, kota i pająki pod łóżkiem. Nie przepadam za fanfikowymi komediami, toteż nie mam ich za sobą wiele, ale wśród tych kilku, które czytałam, nadal największy sentyment budzą, dość stare już, ponieważ powstałe w 2016 roku, Gacie Jina. Choćby przez sam, ikoniczny już wręcz, tytuł.

Comments