Od fanfiction do bestsellerów
- Nieogar I Inni
- 26 wrz 2019
- 3 minut(y) czytania
Niektórzy szydzą z fanfiction. Twierdzą, że układanie własnych historii do tych już istniejących jest zwykłym oszustwem. Że najważniejsza jest oryginalność. Że bez sensu jest tworzyć opka do swoich ulubionych książek/filmów/komiksów/gier dla samej frajdy, jeśli nie będzie się miało z tego żadnych profitów. Potem sięgają po nowego empirowego bestsellera, nawet nie wiedząc, że w gruncie rzeczy jest to „przerobiony” fanfik.
Wbrew pozorom, da się wybić na rynku pomysłem odtwórczym. Czasem coś jest fanfikiem, a my nawet nie jesteśmy tego świadomi. Niżej zaprezentowane zostaną przykłady sukcesywnie wydanych i spopularyzowanych fanfiction.
PS Robiąc research do tej notki, sama się nieźle zdziwiłam, odkrywając, że co poniektóre znane mi tytuły na początku byłym dziełami fanowskimi.
📷

Pięćdziesiąt twarzy Greya, E.L James
Wszystkim (niestety) znana seria, wielki hit (ekhem… kit), absolutny fenomen na skalę światową, który doczekał się ekranizacji wszystkich części. Jestem zdania, że należy zaczynać od złych wieści, by potem były już tylko te dobre i miłe, dlatego tytuł ten zyskał pierwszą lokatę na liście. Nie zszokuję też nikogo, pisząc, iż słynny Grey był z początku fanfikiem do Zmierzchu Stephanie Meyer. Gdyby Bella i Edward dowiedzieli się o swych lubujących się w BDSMie sobowtórach, pewnie wbiliby sobie nawzajem kołki w serca. Nie żeby oni sami nie nabawili mnie traumatycznych przeżyć w okresie wczesnonastoletnim.
Jeśli ktoś byłby skłonny poczytać bardziej rozbudowane opinie na temat erotycznej trylogii E.L James, zapraszam tu.

After, Anna Todd
Czy twierdziłam, że to koniec złych wieści? Otóż nie. After to kolejny blockbuster. W tym przypadku mamy do czynienia z fanfiction do zespołu One Direction (R.I.P 1D), a konkretniej do członka tegoż zespołu – Harry’ego Stylesa. Historia została stworzona na portalu Wattpad, gdzie każdy rozdział osiągał miliony wyświetleń. Historia doczekała się ekranizacji (nie wiem czy równie nieudanej, bo nie odważyłam się jak dotąd jej obejrzeć). Sam Styles nie skomentował nigdy swego mrocznego alter ego – Hardina Scotta, co samo w sobie może być dosyć znamienne. Jeśli miałabym się publicznie wypowiadać na ten temat niepochlebnie, pewnie też nabrałabym wody w usta. W końcu utrata tylu fangirls byłaby bolesna.
Więcej o serii.

Dary anioła, Cassandra Clare
I tu się mocno zdziwiłam! Nigdy bym nie przypuszczała, że Miasto kości to fanfik do Harry’ego Pottera. Choć jak się nad tym zastanowić, ma to trochę sensu. Rudowłosa Clary jako Ginny Weasley oraz arogancki Jace jako Draco Malfoy. Gdyby dogłębnie zanalizować ich osobowości pewnie znalazłoby się sporo podobieństw do postaci wykreowanych przez J.K. Rowling. Świat nocnych łowców różni się jednak znacząco od uniwersum HP, nie ma co do tego wątpliwości. Fun fact: Cassandra Clare była nie raz i nie dwa razy oskarżana o plagiat, rzekomo kopiując słowo w słowo dialogi z np. Buffy – postrach wampirów i cyklu powieści Sherrilyn Kenyon pt. Mroczny łowca.
Dla ciekawskich, więcej info o nocnych łowcach

Ostatnia spowiedź, Nina Reichter
Przyznaję, nie czytałam. Dowiedziałam się o istnieniu tej książki tylko dlatego, że usłyszałam, iż była fanfikiem do zespołu Tokio Hotel, którego swego czasu byłam wielką fanką. Tak jak szwabskiego nie znoszę, tak głos Billa Kaulitza mógł utulić mnie do snu. Ale zostawmy moją niezdrową, nastoletnią obsesję. Książka. Czytając opinie i recenzje na jej temat, dochodzę do wniosku, że jednak mało w niej inspiracji TH. Oceny są raczej skrajne, przypuszczam zatem, że Ostatnią spowiedź można albo pokochać, albo znienawidzić. Aż sobie chyba posłucham Durch den Monsun.

Piekło Gabriela, Sylvain Reynard
Romantyczny erotyk czy też, jak kto woli, erotyczny romans autorstwa kolejnego fana Zmierzchu. Szczerze mówiąc, nie wiem, co to ma wspólnego z serią Meyer, może poza tym, że oryginalna nazwa fika głosiła Uniwersytet Edwarda Masena. A jak wiadomo (bądź nie) Edward Masen było ludzkim imieniem naszego migotliwego krwiopijcy.
Co ciekawe, autor napisał spin-offa do serii o Gabrielu (tu więcej), zatytułowanego The Raven, którego główna bohaterka zostaje przemieniona w wampira.

Kroniki ciemności. Łowca demonów, Agnieszka Michalska
Ciekawy przypadek, który mam ochotę „zjechać” od góry do dołu. Agnieszka Michalska zainspirowała się serialem Czarodziejki, który, swoją drogą, jest moim ulubionym serialem dzieciństwa. Dlatego nie mogę zdzierżyć tupetu, arogancji i ignorancji autorki. Bo powiedzieć, że „zainspirowała się” fabułą Czarodziejek to jak nie powiedzieć nic. Autorka osadziła swoją główną bohaterkę Katy dosłownie w uniwersum serialowym. Kuzynki dziewczyny to Phoebe, Piper i Paige (no i siłą rzeczy zmarła Prue), a jej przyjaciele to Wyatt i Chris Halliwell, czyli synowie Piper. Pomijając zupełnie kwestie prawne, książka jest po prostu słaba. Z wieloma błędami stylistycznymi, gramatycznymi, interpunkcyjnymi. Nie chcę być niemiła, ale Kroniki ciemności to dno i kilometr mułu. No i obraza dla samego serialu, rzecz jasna.
Jeżeli jednak nie wierzycie mym słowom i chcecie się na własnej skórze przekonać, o czym mówię, zapraszam tu.
Na rynku książkowym istnieje wiele pozycji, wywodzących się z twórczości fanowskiej. Nie mnie oceniać, czy to dobrze, czy źle. Nawet sami autorzy, którzy są „fanfikowani” mają na ten temat podzielone zdania. Jednym to schlebia, innych natomiast oburza i irytuje.
Zauważyłam, że jednym z głównych źródeł inspiracji dla nowszych romansów/erotyków pozostaje Zmierzch. Poniżej kilka pozycji, które potwierdzono, iż były fanfiction do sagi Meyer.

Commentaires