top of page

7 cukierków bez cukru cz.1

  • Zdjęcie autora: Nieogar I Inni
    Nieogar I Inni
  • 27 cze 2019
  • 4 minut(y) czytania

W zeszłym tygodniu było święto, to i dzisiaj będziemy świętować, gdyż dziś Dzień Walki z Cukrzycą. Na świecie jest ponad 400 milionów osób cierpiących na tę chorobę.


Niewiele osób niecierpiących na cukrzycę wie, że to grupa chorób, z której można wyróżnić: cukrzycę typu 1, typu 2, cukrzycę ciężarnych i inne, rzadziej występujące typy. Najczęściej występuje cukrzyca typu 2, powodująca nadmierną produkcję insuliny. Każdy zdrowy człowiek powinien kontrolować poziom cukru we krwi minimum raz na rok.


W tym zestawieniu pod dostatkiem będzie słodkości, które cukier mają tylko metaforyczny.

 

Szach Mat! czyli HGSS bez cukru mroczna88 [liczba słów: ok. 315 000]

Nawał obowiązków szkolnych i pewien Czarny Pan nie pozwalają Snape'owi na oddanie się w pełni tworzeniu eliksirów dla Zakonu, więc Dumbledore oddelegowuje do tego wątpliwie przyjemnego zadania Hermionę, która cierpliwa jest przez trzy dni. Mnóstwo głupoty, durnych kłótni na poziomie przedszkolaków i Snape'a, który śmie być człowiekiem i czuć. Powaga pojawia się od czasu do czasu.

Pojawiło się to już wcześniej w zestawieniu, więc miałam mieszane uczucia - wracać czy nie? Oto jest pytanie!

Wróciłam (nie tylko dlatego, że świetnie pasuje do tytułu serii xD), bo jeśli ktoś nie zdecydował się na to za pierwszym razem, to może sięgnie po to za drugim. A jest to rodzima perełka, więc będę ją reklamować dalej.

Autorka prezentuje tu cudowną odmianę fluffu - zabawna i urocza, ale nie do przesady, pan tego nie skrystalizuje.

 

Jeszcze raz z uczuciem, carietta – Sherlock [liczba słów: 17 331]

Aby uspokoić swoją wścibską, swatającą go matkę, John przekonuje Sherlocka, aby odegrał rolę jego życiowego partnera.
Przetłumaczone w ramach Tygodnia Sherlocka na forum Gospoda Pod Złamanym Piórem.

Idealny fluff na poprawę humoru. Nie za długi, z udawanym związkiem, Johnem, który nie widzi tego, co ma przed samym nosem i urzekającym Sherlockiem.


Nonsens

 

Seria Dom dziecka, Martynax – One Direction [liczba słów: 64 625]

— To granat — słyszy nagle z boku czyjś głos i podskakuje lekko ze strachu, rumieniąc się z zawstydzenia, że został przyłapany. Kiedy spogląda na osobę, która się do niego odezwała, praktycznie rozchyla usta z wrażenia. Chłopak, który obok niego stoi, jest wysoki, praktycznie wyższy od Louisa o pół głowy i tak bardzo śliczny. Ma ciemnobrązowe, kręcone włosy które są przewiązane kolorową chusteczką. Do tego ma na sobie czarny, elegancki płaszcz, który tylko wysmukla jego sylwetkę. — Słucham? — piszczy wreszcie Louis, kiedy widzi na ustach chłopaka rozbawiony uśmiech. Został przyłapany na przyglądaniu się, a dołeczki w jego policzkach wcale nie pomagają przestać się gapić. — Ten owoc. To granat — powtarza chłopak cierpliwie, a jego głos jest lekko ochrypły, niski i bardzo przyjazny. Zielone, duże oczy również zachęcają do rozmowy. — Och — mamrocze głupio Louis. — Jest dobry? — Tak. — Energiczne potrząśnięcie głową. — Tylko obranie go zajmuje dużo czasu.

Mamy główną część W poszukiwaniu własnego miejsca i dwa dodatki. Louis wychował się w domu dziecka i gdy kończy 18 lat musi nauczyć się żyć samodzielnie. Na początku trochę smutne, ale jak to określa autorka „potem pojawia się Harold i ratuje sytuację”.


Nonsens

 

Uskrzydlony, carietta – One Direction [liczba słów: 28 434]

— Naprawdę jesteś wróżkiem? — zapytał. Louis pokiwał głową i zamachał skrzydłami, z niejaką dumą dostrzegając podziw na twarzy człowieka. — Łał, myślałem, że istniejecie tylko w bajkach — powiedział człowiek. Louis zmarszczył brwi. — Ja też myślałem, że istniejecie tylko w bajkach — odparł, zakładając ramiona na piersi.

Fik nie ma fluffowego tagu, ale jak historia w której Louis jest wróżką i zaprzyjaźnia się z ludzkim chłopcem – Harrym – może nie być urocza?


Nonsens

 

Latte, dwa szoty espresso i syrop karmelowy, vickyan – Marvel [liczba słów: 2 823]

Clint ma obsesję na punkcie Władcy Pierścieni, płacze na filmach, jest uzależniony od kofeiny, a jego tyłek jest dziełem sztuki.
Bucky jest głupi, w sumie dość ślepy, raczej na pewno całkowicie zakochany.
I nie, Steve, nie wolno ci się z niego śmiać.

Clint/Bucky z niebezpiecznie wysokim stężeniem fluffu i kofeiny. To nie ostrzeżenie tylko zachęta.


Nonsens

 

Rytuały godowe zrzędliwego pustelnika, ali99 - Harry Potter [liczba słów: 8339]

Po dwóch latach bezowocnych prób zbliżenia się do Severusa Snape'a, Harry w końcu zdaje sobie sprawę, że podchodził do tego w niewłaściwy sposób.
Tłumaczenie "The mating rituals of the crabby hermit" autorstwa pekeleke.

Bardzo uroczy i zabawny crack, Harry mający szalone pomysły, które o dziwo się sprawdzają, alegorie, które według Hermiona nie mają prawa bytu, okazują się prawdziwe... No, kto by się spodziewał, prawda? Okazuje się... że niekonwencjonalne podejście mogło być właśnie tym, co było tu potrzebne. W końcu ludzie, którzy zostali zranieni, potrzebują czasu, zrozumienia i cierpliwości, żeby się otworzyć, prawda? No i... zrobiło się poważnie. A poważnie być nie miało, w końcu ff jest przeuroczym fluffem o podekscytowany jak szczeniaczek Harrym, który się stara kontrolować, niekonwencjonalnych pomysłach i zwierzątkach wychodzących że skorupy... Prawda? To dlatego opisywanie fabuły cracku jest takie trudne - zawsze wyjdzie nie tak, jak być miało.

Leń

 

MH: Proszę mnie usunąć z tej konwersacji
Tytuł oryginału: You Have 487 New Messages (Or, In Which Sherlock Holmes Starts a Grouptext)
Autorka: JenTheSweetie
Tłumaczka: Pirania
Zgoda na tłumaczenie: jest

Na początku: nie czytajcie, jak nie znacie czwartego sezonu Sherlocka (chyba, że nie jesteście zagorzałym fanem i nie będziecie cierpieć z tego powodu).


Cudo, które znalazłam przypadkiem. Chyba każdy z nas uznał, że przyszły sezon, w którym wychowują Rosie to byłoby coś, prawda? I to daje nam trochę wglądu w ich życie - zabawę w sekcję na (żywym) żółwiu, Mycroft udając obojętność poza czasem kryzysu (a takim może być i brak pieluszek), pełno humoru, niekonwencjonalna, ale dbająca o siebie rodzina. Czym jest przecież odrobina szantażu i skalowanie wizerunku w prasie wśród najbliższych, nieprawda? Zabawne, lekkie, przyjemne, do tego ciężko znaleźć dobrze napisane chatroomy i dobrze napisanego Sherlocka - podwójny plus! A, i zdecydowanie polecam tłumaczenie, jest dobrze zrobione


Leń

 

To na tyle w pierwszej części, do zobaczenia w drugiej!


Nieogar

Comments


© 2023 by The Artifact. Proudly created with Wix.com

bottom of page